Zmarł Braadford Freeman, ostatni członek legendarnej Kompanii E

fot. unsplash.com

Wszyscy, którzy interesują się II Wojną Światową, z pewnością znają losy Kompani E. Była to najsłynniejsza aliancka jednostka spadochronowa. To właśnie jej losy przedstawia świetny serial HBO pt. „Kompania braci”. Pod koniec lipca zmarł ostatni członek tej niesamowitej formacji wojskowej.

Ostatni z braci

Braadfod Freeman do wojska wstąpił mając 18 lat. Zupełnym przypadkiem trafił do Kompanii E, 506 Spadochronowego Pułku Piechoty. Wchodziła ona w skład 101 Dywizji Powietrznodesantowej Armii Stanów Zjednoczonych. Na początku zajmował się obsługą moździerza. Na swoim koncie miał kilkadziesiąt brawurowych akcji, między innymi lądowanie w Normandii, operacji Market Garden w Holandii czy obrony belgijskiego miasteczka Bastogne.

Zobacz również: Oto, co może zaoferować polska armia. Nabór trwa!

Po akcji w Belgii został ranny, jednak szybko wrócił na front. Aktywnie uczestniczył w działaniach na terenie Niemiec oraz Austrii. Kiedy wojna się skończyła, Freeman wrócił do rodzinnego miasta i tam ożenił się. Przez ponad 32 lata pracował jako listonosz. Miał wokół siebie kochającą rodzinę w postaci dwóch córek, czworga wnucząt i dziesięciorga prawnucząt.

„Kompania braci”

W 2001 roku powstał wyprodukowany przez Stevena Spielberga i Toma Hanksa dziesięcioodcinkowy serial „Kompania braci”. Serial oparto na książce Stephena Ambrese’a. Przez krytyków to wciąż najlepiej oceniany serial wojenny w historii.