Święto Niezłomnych

1 marca – Narodowe Święto Żołnierzy Wyklętych. Właśnie dzisiaj przypominani są ci, którzy nie zgadzali się z komunistami i nie tolerowali sowiecko-żydowskich rządów w ich własnym kraju. Święto to jest obchodzone od 2011 roku. Przyznam szczerze, że losami tych Polskich bohaterów i ogólnie historią, zacząłem interesować się niecałe 2 lata temu. Zaczęło się od muzyki. Poznałem zespoły śpiewające o wielu wydarzeniach z polskiej historii oraz o wielu wybitnych jednostkach. Oprócz tego zacząłem słuchać również rapu patriotycznego i zdecydowanie złapałem bakcyla w tym temacie. Żołnierze niezłomni to dosyć szorstki temat i mimo wszystko nadal mało znany. Wiedza ogólna wydaje się z roku na rok coraz większa wśród społeczności polskiej, ale jakieś konkretne daty, osoby, czy zdarzenia już ciężko przytoczyć przypadkowo spotkanym osobom.

1 Marca Dzień Żołnierzy Wyklętych

Każdy oczywiście ma inne zainteresowania, inne priorytety, ale my, jako Polacy, musimy mieć świadomość tego, że „bez przeszłości, nie można budować przyszłości”. W tym momencie moja wiedza na temat żołnierzy wyklętych, czasu wojennego i powojennego w Polsce jest zdecydowanie większa niż ta sprzed kilkunastu miesięcy. Wiele pooglądanych filmów, sporo przeczytanych książek robi swoje, ale bardzo, bardzo daleko mi do historyków albo doktorów w tej dziedzinie. Może to i dobrze, bo nie każdy do wszystkiego się nadaje. Wydaje się to dla mnie naturalne, że poznaję dzieje ludzi, którzy mieli swoje zasady i wartości. Dlatego chciałbym w tym dniu napisać pokrótce, jakie jest moje zdanie w tej sprawie.
Żołnierze wyklęci przez niektórych są szkalowani, przez innych gloryfikowani. Ciężko jest znaleźć miarę, która
mogłaby jakoś powiedzieć kim oni byli. Było to wiele tysięcy osób. Wśród nich znalazły się nawet dzieci, starcy,
a nawet ludzie innych narodowości. Nie ma organizacji, grupy czy partii, w której każdy byłby „święty” lub każdy
byłby zły. To tak jakby katolik przestał chodzić do kościoła i spowiedzi, bo pewni księża są pedofilami. Absurd.
Jestem dlatego blisko pewności, że jakaś mała część żołnierzy wyklętych, była niestety ludźmi bez honoru
i ze skazą. Każdy w tamtych czasach kto miał broń mógł udawać partyzanta. Zapewne kilka osób pod przykrywką polskiego munduru postanowiło znaleźć sposób na życie, a więc grabienie, okradanie i terror ludności cywilnej. Tacy osobnicy byli jednak przez prawdziwych żołnierzy niezłomnych likwidowani! Upór, wierność, patriotyzm – cechy, które posiadali ci polscy bohaterowie. Okrutne tortury im zadawane nie były w stanie ich złamać. Tych największych, bo to co przechodzili tam Polacy nie mieści się w głowie. Mógłbym przedstawić wielu bohaterów i ich życiorysy, ale poznawanie samemu jest o wiele bardziej ciekawe. Ci ludzie oddali swoje życia dla nas. Nie myśleli o sobie, mieli żony, dzieci, rodziców, ale umiłowali ojczyznę ponad wszystko. To jest bezcenna wartość. Kilku z nich może nawet zostać świętymi, np. płk. Łukasz Ciepliński. Oddał życie za wiarę i Boga. Zginął jako Polaki i był z tego dumny. Wielki bohater… a było ich wielu. Cześć i chwała bohaterom!