Czy żołnierze mogą swobodnie poruszać się w social-media? Armia amerykańska ma z tym poważny problem!

fot. unsplash.com

Nie da się ukryć, że social-media są nieodłączną częścią życia większości z nas. Publikujemy zdjęcia, wypowiadamy się na ważne tematy, a nawet oglądamy filmiki ze śmiesznymi kotkami. Jednak są takie grupy zawodowe, które muszą uważać na to, co zamieszczają w internecie. Między innymi chodzi o żołnierzy.

Zawsze będziesz żołnierzem

Wokół tematu zrobiło się głośno, gdy na popularnym portalu Twitter, jeden z dowódców amerykańskiej armii stanął w obronie kobiet stacjonujących na równi z mężczyznami w wojsku. Swoim postem sprawił, że armia amerykańska została postawiona w nieco gorszym świetle. I zamiast dziękować, za wsparcie koleżanek po fachu, spadły na niego gromy.

Zobacz również: Kanadyjska armia jest gotowa na zmiany. Oto co tam się dzieje!

Według przysięgi, którą musi złożyć każdy amerykański żołnierz, dowódcy postępują tak, aby stać się głosem wszystkich swoich podopiecznych. Jednak przede wszystkim, nigdy nie mogą działać na szkodę swojej jednostki wojskowej.

Rosyjscy żołnierze wpadli przez Facebook?

Głośnym echem odbiła się akcja rosyjskich żołnierzy, którzy zaczęli chwalić się swoim pobytem podczas zbrojnej agresji na Ukrainę. Dzięki geolokalizacji, broniący się Ukraińcy z powodzeniem mogli zobaczyć, w którym miejscu znajduje się armia agresora. Od tego epizodu, wojskowi mają absolutny zakaz używania social-media podczas akcji wojskowych.

Szukasz więcej informacji o social-media? Sprawdź portal topmarketing.pl