Przeżyła piekło, by móc dać świadectwo innym – Krystyna Prochowska ps. Katarzyna

fot. unsplash.com

Przez całe życie wierzyła w sprawiedliwość, nawet wtedy, gdy szykanowaniu i prześladowaniu nie było końca. Aktywna działalność w konspiracji naznaczyła ją na zawsze, lecz nigdy się nie poddała. Oto historia Krystyny Prochowskiej ps. Katarzyna

Przedwojenne życie 

Urodziła się w 1921 roku w Łoniowie, w kochającej i wspierającej rodzinie i patriotycznym duchu. Otrzymała solidne wykształcenie zarówno w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim jak i Collegium Gostomianum w Sandomierzu. Podczas okupacji czynnie uczestniczyła w „tajnych kompletach”, dzięki którym zdała egzamin dojrzałości. 

W działalność konspiracyjną tak naprawdę zaangażowała się w 1941 roku, gdzie odpowiadała za organizację łączności na Sandomierszczyźnie. Kiedy Armia Krajowa została scalona, działała w służbach sanitarnych. To ona właśnie zorganizowała silne struktury Wojskowej Służby Kobiet na terenie Obwodu AK Sandomierz. 

Konspiracja antykomunistyczna

Aktywnie zaczęła działać przeciw Związkowi Radzieckiemu na ziemiach Polskich już od 1944 roku. Uczestniczyła w Obozowych Drużynach Bojowych w Sandomierzu, była również Komendantką Wojskowej Pomocniczej Służby Kobiet. Została aresztowana w 1946 roku i osądzona w areszcie w Sandomierzu na 6 lat więzienia. W wyniku amnestii, wyrok ten skrócono do 3 lat. 

Gdy ps. Katarzyna wyszła na wolność, nie potrafiła znaleść sobie nigdzie miejsca. Była inwigilowana i szykanowana przez ówczesne władze, więc o powrocie do konspiracji nie było mowy. Choć na krótko pracowała w Spółdzielni Owocarsko- Warzywniczej Ziemi Sandomierskiej, to postanowiła wyjechać ze swoich rodzinnych stron. Osiadła w Kościerzynie, gdzie założyła rodzinę i pracowała na stanowisku kierownika sekretariatu w zespole adwokackim. Aż do śmierci w 1996 roku, chętnie opowiadała o swoim barwnym życiu. Została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Partyzanckim oraz Krzyżem Armii Krajowej.