Odkąd sytuacja na Ukrainie robi się coraz bardziej niebezpieczna, na naszą wschodnią granicę przybywają oddziały wojskowe z różnych organizacji, w tym ze Stanów Zjednoczonych. O tym, co sądzą o naszym kraju, szeroko rozpisują się w mediach społecznościowych. Czy im się u nas podoba?
Skąd Amerykanie u nas?
Spore siły wojskowe z USA wspomagają Polskę w ramach układu wojskowego NATO. Już w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję, Stany Zjednoczone zdecydowały o wsparciu militarnym sojuszników. Tym samym zwiększenie wojsk amerykańskich w Polsce stało się faktem. Obecnie stacjonują w wielu miastach w naszym kraju. I chętnie relacjonują swój pobyt. Nie wszystkim się tu podoba.
Stacjonuję, ale nie chcę tu być
Amerykanie stacjonujący w Polsce muszą zmierzyć się z wieloma niedogodnościami, takimi, chociażby jak nieprzyjemny klimat. Zimny i wietrzny luty z pewnością nie zachęcał do pracy w terenie. Kolejny aspekt, to jedna wielka niewiadoma, w jakiej są zawieszeni amerykańscy żołnierze. Nikt tak naprawdę nie wie, jak potoczą się dalsze losy związane z ruchami wojsk rosyjskich na Ukrainie.
Kolejny aspekt to inne jedzenie, które nieco odbiega od tego, co jedzą amerykanie na co dzień. Pojawiające się problemy z łącznością oraz bariera językowa również nie poprawiają nastroju amerykańskim żołnierzom. Jednak nie brakuje i takich, którzy bardzo entuzjastycznie wypowiadają się o Polsce. Chwalą ją za przepiękne tereny, czyste lasy oraz bardzo miłych ludzi. Być może po prostu trzeba mieć szczęście do dobrych ludzi na swojej drodze?
Bez przesady. Ja spotkałem się z opiniami, że im się podoba, ładne kobiety, pokojowa misja. W USA też mają zimę, więc to nie jest problem.