Z najnowszego projektu rozporządzenia znajdującego się w planie prac legislacyjnych Rady Ministrów wynika, że w przyszłym roku na obowiązkowe ćwiczenia może być wezwanych aż 200 tysięcy osób. Czy to oznacza masowe powołania do wojska?
Projekt RD637
Taką sygnaturę ma projekt, który elektryzuje bardzo dużą część Polaków. Informuje on nie tylko o tym jaka liczba osób ma być powoływana do wojska w przyszłym roku, ale o tym, jak będą wyglądały ćwiczenia czy służba wojskowa. Właśnie te ćwiczenia zelektryzowały wszystkich. Liczba 200 tysięcy osób powołanych do wojska na przymusowe odbębnienie służby wydaje się być przerażająca.
Maksymalny pułap
Jak informuje Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji, cyfra dwustu tysięcy potencjalnych powołań jest jedynie górnym limitem. To maksymalny pułap, który wcale nie musi być wypełniony. Wskazuje również, że w ubiegłym roku również była wyznaczona taka sama liczba i jakoś nikt z tego powodu nie robił awantury. Całość nazywa rozdmuchanym sztucznie przez media newsem, który w rzeczywistości nie ma wiele wspólnego z prawdą.
Nim zostaną rozesłane nowe powołania, należałoby przyjrzeć się lepiej, jak funkcjonuje ono w praktyce. Osoby, które odbyły takie ćwiczenia w ubiegłym roku, skarżą się, że nie otrzymały finansowych rekompensat za udział w tych ćwiczeniach. Nie do końca również jest ustalone, co z zobowiązaniami, które potencjalni rekruci muszą spłacać, jak chociażby kredyt hipoteczny.
Warto przeczytać
Trzynastki dla żołnierzy. Jak będzie to wyglądało w 2023 roku?
Ile zarabia żołnierz zawodowy? Przekonaj się czy warto iść do wojska!
Czy żołnierze mogą swobodnie poruszać się w social-media? Armia amerykańska ma z tym poważny problem!